DżumaZapukano do drzwi i wszedł pielęgniarz w białej masce. Położył na biurku Tarrou paczkękart kontrolnych i głosem, który tłumiło płótno, powiedział tylko: „Sześciu”, po czym wyszedł.Tarrou spojrzał na dziennikarza6 i pokazał mu kartki, które rozłożył na kształt wachlarza.– Piękne kartki, co? To są zmarli. Zmarli w nocy. […]Pchnęli oszklone drzwi. Była to ogromna sala o szczelnie zamkniętych oknach mimo poryroku. […] Rambert poczuł się nieswojo w okropnym upale tej sali i z trudem rozpoznał Rieuxpochylonego nad jednym z jęczących kształtów. Doktor nacinał pachwiny chorego, który leżałrozkrzyżowany; trzymali go dwaj pielęgniarze stojący po obu stronach łóżka. Doktor sięwyprostował, opuścił narzędzia na tacę, którą podsunął mu pomocnik, i stał przez chwilęnieruchomo, patrząc na pacjenta; bandażowano go właśnie. […]– Chciałbym z panem porozmawiać – powiedział Rambert.– Wyjdziemy razem, jeśli pan zechce. Niech pan poczeka na mnie w gabinecie Tarrou.W chwilę potem Rambert i Rieux usiedli z tyłu w samochodzie doktora. Prowadził Tarrou.– Nie ma już benzyny – powiedział Tarrou, ruszając z miejsca. – Jutro pójdziemy pieszo.– Doktorze – powiedział Rambert – nie wyjeżdżam i chcę zostać z wami.Tarrou nie poruszył się. Prowadził dalej. Rieux jak gdyby nie mógł wynurzyć się ze swegozmęczenia.– A ona? – zapytał głuchym głosem.Rambert powiedział, że się nad tym zastanawiał, że nadal wierzy w to, w co wierzył, alebyłoby mu wstyd, gdyby wyjechał. Przeszkodziłoby mu to kochać kobietę, którą zostawił. AleRieux wyprostował się i rzekł pewnym głosem, że to głupie i że nie ma wstydu w wyborzeszczęścia.– Tak – powiedział Rambert – ale może być wstyd, że człowiek jest sam tylko szczęśliwy.Tarrou, który dotychczas milczał, zauważył, nie odwracając głowy, że jeśli Rambert chcedzielić nieszczęście ludzi, nie będzie miał nigdy czasu na szczęście. Trzeba wybierać.– Nie chodzi o to – powiedział Rambert. – Zawsze myślałem, że jestem obcy w tym mieściei że nie mam tu z wami nic wspólnego. Ale teraz, kiedy zobaczyłem to, co zobaczyłem, wiem,że jestem stąd, czy chcę tego, czy nie chcę. Ta sprawa dotyczy nas wszystkich.Nikt nie odpowiedział i Rambert wydawał się zniecierpliwiony.– Wiecie o tym zresztą dobrze! W przeciwnym razie co robiliście w tym szpitalu? Czydokonaliście więc wyboru i wyrzekli się szczęścia?Ani Tarrou, ani Rieux nie odpowiadali. Milczenie trwało długo, dopóki nie zbliżyli się dodomu doktora. Rambert powtórzył ostatnie pytanie z jeszcze większą siłą. Tylko Rieuxodwrócił się w jego stronę. Podniósł się z trudem.– Niech mi pan wybaczy – powiedział – ale nie wiem. Niech pan zostanie z nami, jeśli pantego chce.Auto skręciło, zamilkł. Potem podjął, patrząc przed siebie:– Nic w świecie nie jest warte, żeby człowiek odwrócił się od tego, co kocha. A jednak jatakże się odwracam, sam nie wiedząc, dlaczego.I opadł na siedzenie.– To fakt, tylko tyle – rzekł ze zmęczeniem. – Zarejestrujemy go i wyciągniemy wnioski.– Jakie wnioski? – zapytał Rambert.– Ach – powiedział Rieux – nie można jednocześnie leczyć i wiedzieć. Leczymy więc jaknajszybciej. To pilniejsze.
Współczesność (Język polski)
Odpowiedzi (1)
cirrus
Profesor Bryk
Punkty rankingowe:
Zdobyte odznaki:
cirrus 25.01.2021 15:41
Zgłoś
Na Bryku jest dużo materiałów, które Ci pomogą w napisaniu tej pracy.
Odmienne postawy bohaterów „Dżumy”
https://www.bryk.pl/wypracowania/jezyk-polski/wspolczesnosc/25356-odmienne-postawy-bohaterow-dzumy.html
Ojciec Peneloux, bohater,,Dżumy” Camusa i jego postawa wobec cierpienia
https://www.bryk.pl/wypracowania/jezyk-polski/wspolczesnosc/22453-ojciec-peneloux-bohater-dzumy-camusa-i-jego-postawa-wobec-cierpienia.html
Doktor Bernard Rieux – charakterystyka bohatera „Dżumy” Alberta Camusa
https://www.bryk.pl/wypracowania/jezyk-polski/wspolczesnosc/2897-doktor-bernard-rieux-charakterystyka-bohatera-dzumy-alberta-camusa.html
Walka ze złem na podstawie „Dżumy" Alberta Camusa
https://www.bryk.pl/wypracowania/jezyk-polski/wspolczesnosc/20821-walka-ze-zlem-na-podstawie-dzumy-alberta-camusa.html
Omów zachowania ludzi zagrożonych śmiertelnym niebezpieczeństwem, odwołując się do „Dżumy” Alberta Camusa.
https://www.bryk.pl/wypracowania/jezyk-polski/wspolczesnosc/3526-omow-zachowania-ludzi-zagrozonych-smiertelnym-niebezpieczenstwem-odwolujac-sie-do-dzumy-alberta-camusa.html
Najlepsza odpowiedź