Swoimi początkami sport sięga czasów starożytnych. W antyku poprzez uprawianie ćwiczeń dążono do osiągnięcia dużej sprawności fizycznej oraz "rzeźbiono" swoje ciało. Z czasem zaczęto nawet organizować igrzyska olimpijskie, których celem było wyłonienie najlepszych sportowców. Wysokie osiągnięcia dawały młodym ludziom niezwykłą satysfakcję oraz szacunek wśród innych ludzi. W czasie zawodów niezwykle ważna była uczciwa i czysta rywalizacja, dziś powiedzielibyśmy: zgodna z zasadami fair play. Zwyczaj organizowania igrzysk przetrwał do dzisiejszych czasów. Przykre jest tylko to, że po drodze zagubił się gdzieś czysty duch walki. W XXI wieku coraz częściej zapomina się o zasadach sprawiedliwej rywalizacji. W naszych czasach na wszelkiego rodzaju sportowych zawodach, czy to mistrzostwach, czy olimpiadzie, można zauważyć wiele nieczystych zagrań, przekupstw, czy stosowanie dopingu. Stało się wręcz plagą. Poniżej przywołam przykłady na potwierdzenie tego spostrzeżenia.
Najczęściej łamaną zasadą fair play jest chyba stosowanie dopingu. Polepszenie sobie w ten sposób wydolności psychofizycznej jest nie tylko nieuczciwe, ale wręcz prawnie zabronione. Z tego też powodu przed wszystkimi zawodami skrupulatnie bada się zawodników na obecność niedozwolonego dopingu. Przykrą prawda jest, że zawsze ktoś na tych badaniach "wpadnie" i zostanie zdyskwalifikowany. Pytanie tylko, czy warto psuć sobie nieposzlakowaną opinię i korzystać z zabronionych środków, byle tylko wygrać? Ile może znaczyć wygrana osiągnięta w sposób nieuczciwy? Tak naprawdę niewiele, ale kto w dzisiejszych czasach na to zważa? Liczą się tylko pieniądze, które otrzymuje się za zajęcie pierwszych miejsc.
Oprócz dopingu zawodnicy często uciekają się do nieczystych zagrań. Przykładem mogą tu być takie zachowania jak np. uderzenie poniżej pasa przeciwnika na ringu, podstawienie nogi rywalowi w sztafecie czy też wślizg w nogi od tyłu piłkarzowi. Wszystko to ma na celu wyeliminowanie przeciwnika. Problem w tym, że czasem kończy się to wręcz tragicznie dla poszkodowanej osoby, ponieważ naraża się w ten sposób jej zdrowie, a nawet życie.
W polskiej piłce nożnej od pewnego czasu głośno mówi się o sprzedawaniu meczów i kupowaniu sobie sędziów. Ta praktyka również jest niezgodna z zasadami fair play. Managerowie danej drużyny piłkarskiej chcąc uchronić się przed spadnięciem do niższej ligi, często płacą sędziemu za korzystny dla nich wynik w następnym meczu lub też, co tak samo jest okropne, płacą spore sumy zawodnikom przeciwnej drużyny, aby przegrali w następnym spotkaniu. Gdzie podziała się uczciwość? Mówi się, że sport powinien być rozgrywką. Dzisiejsze czasy pokazują, że są to czcze słowa.
Powyższe przykłady są jedynie kroplą w morzu tego, co się we współczesnych czasach dzieje w sporcie. Nie można już mówić o czystej i uczciwej rywalizacji, gdyż takiej de facto nie ma. Wraz z rozwojem cywilizacji coraz większą rolę zaczęły odgrywać pieniądze i wydaje się, że im wszystko się podporządkowuje. Tak zaszczytne wysokie wyniki w różnych zawodach sportowych najczęściej się osiągane poprzez stosowanie dopingu lub nieczystych zagrań. Liczy się tylko wygrana i nieważnym, jest, w jakim stylu się zdobywa pierwsze miejsce, tylko czy się go w ogóle zdobywa. A zasady fair play pozostają jedynie na papierze…