Akcja tego mitu rozgrywa się w starożytnym Egipcie. Opowiada o surowym faraonie, jego okrucieństwach oraz jak kruche może być ludzkie życie.

W państwie egipskim od lat panował stuletni faraon Ramzes. Był władcą okrutnym i bezlitosnym. Zbezcześcił zwłoki własnej córki, ponieważ starała się być miłosierna i broniła niewolników. Ale los go pokarał straszną chorobą. Żaden z lekarzy nie mógł uleczyć władcy.

Ramzes wezwał do siebie jednego z lekarzy i zażądał podania mu bardzo silnego leku, choć mógł tego nie przeżyć nawet najzdrowszy młodzieniec. Jego obawy potwierdził kapłan, mówiąc, iż śmierć jest pisana osobie zamieszkującej pałac. Starzec zdawał sobie z tego sprawę, więc przygotowywał swojego wnuka Horusa do objęcia władzy.

Jednak bogowie chcieli inaczej...

Podczas oczekiwania na pierścień, przyszły następca tronu został ukąszony w nogę. Wszystko wskazywało, że to nic groźnego, ale jego stan zaczął gwałtownie się pogarszać. Okazało się, iż było to ukąszenie pająka i śmierć jest już blisko. Horus zaczął przygotowywać dekrety, bojąc się, iż nie zdąży tego zrobić przed własną śmiercią. Chciał zrobić bardzo dużo... Chciał naprawić 50 lat panowania swojego dziadka.

Po chwili przybiegł posłaniec, oznajmiając, iż stał się cud i Ramzes cudownie ozdrowiał. Dziwił się też, że Horus się nie cieszy. W odpowiedzi usłyszał tylko: „Czyż nie widzisz, że on już nie żyje?”