Utwór "Mały Książe", chociaż odwołuje się do baśniowej fabuły, opowiada o niezwykle ważnych kwestiach. Można w nim widzieć oryginalną przypowieść o ludzkim życiu. Właściwie książka zbudowana jest ze znanych motywów. W literaturze bardzo często występuję wątek wędrówki, który determinuje losy głównego bohatera. W czasie takiej podróży nierzadko zmienia się postawa wędrującego. Po przeżyciu wielu trudnych przygód nie jest już tym samym człowiekiem. Czy podobnie dzieje się z postacią wymyśloną przez Antoniego de Saint-Exupéry'ego? Jaką wiedzę on zdobył?

Mały Książę - mieszkaniec planety B-612 - zajmował się wcześniej tylko hodowlą róży. Nawet to zwykłe doświadczenie nauczyło go wiele ważnych rzeczy. Uświadomił to sobie jednak dopiero w trakcie podróży, gdy z dystansem spojrzał na swoje życie. Przekonał się wtedy, że kontakt z różą wypracował w nim tolerancję w stosunkach z innymi i nauczył cierpliwości. Wędrówka umożliwiła więc mu poznanie siebie, swoich odczuć i emocji. Zaznanie samotności ułatwia docenienie wartości przyjaźni. Poza tym mały kosmita w czasie wizytowania odległych planet, miał okazję spotkać wielu oryginalnych ludzi. Kontakty z nieznajomymi nauczyły go szacunku dla każdej istoty. Poznając innych, odtworzył się na cały otaczający świat. W drugim człowieku znalazł bliźniego. Nauczył się cenić inność i odmienność. Starał się nikogo nie potępiać, zachowywać szacunek nawet dla tych, którzy w jego mniemaniu dziwnie się zachowywali. Właściwie dopiero wtedy zrozumiał na czym polega życie i jaka jest jego wartość.

Pragnął zaznać przyjaźni, dlatego tak bardzo ucieszył się ze spotkania z lisem. Jednak jego nowy znajomy nie był "oswojony", a więc bliższe kontakty stały się niemożliwe. Ta lekcja zawierania znajomości uświadomiła Małemu Księciu, że znana mu róża naprawdę przywiązała go, zjednała i oswoiła, dlatego stali się prawdziwymi przyjaciółmi. Teraz już posiadał receptę na szczęście i starał się ją zrealizować. Po długich staraniach nauczył liska, jak należy zdobywać przyjaciół.

Po tym doświadczeniu chłopiec wędrował przez piaski pustyni, chodził po szczytach gór, a wszystko po to, aby uświadomić sobie, że "jedyna na świecie" jest róża, którą pozostawił na rodzinnej ziemi. Uzmysłowił sobie, że był bardzo blisko źródła szczęścia, ale tego nie rozpoznał. Spotkania z innymi przemówiły mu do rozumu. Wpłynęły na jego rozumienie świata i ostatecznie przekonały, że miłość miał na wyciągnięcie ręki. Wydaje się również, że zatęsknił za swoją ojczyzną, bo poznał smak oddalenia. Nostalgia dała o sobie znać i zmusiła niejako do zaprzestania dalszej podróży.

Mały Książę ostatecznie chce wrócić do ukochanej róży oraz pozostać na zawsze w swoim małym królestwie. Międzyplanetarna wędrówka wyposażyła go nie tylko w dużą wiedzę o otaczającym świecie, ale przede wszystkim pozwoliła poznać samego siebie. Dała okazję do zbliżenia z innymi istotami żywymi. Jednak przede wszystkim ułatwiła rozpoznanie prawdziwego sensu życia. Pomogła zrozumieć, na czym polega prawdziwa przyjaźń i miłość. Z tego wynika, że warto było udać się w drogę.