M. Dąbrowska Marcin Kozera, bohater główny i tytułowy; syn polskiego emigranta, półsierota
Wygląd: brak informacji w utworze.
Życiorys: Marcin ma około dwanaście lat. Jego ojciec od trzydziestu lat przebywa w Anglii. Marcin tu się urodził. W wieku dwóch lat stracił matkę. Chłopiec wyrastał wśród rówieśników - Anglików. Doskonale mówi po angielsku, ale niestety... wcale nie zna języka polskiego. Uczęszcza do angielskiej szkoły w Londynie, wieczorami uczy się w Domu Towarzystwa Polskiego.
Charakterystyka: Kiedy Marcin rozpoczął naukę w polskiej szkole, nie potrafił ocenić, czy jest Anglikiem, czy Polakiem. Kochał Anglię, podziwiał piękno Londynu, który doskonale znał, kiedy wędrował po mieście z Krysią, mówił: "... to nasz parlament, a tu patrz, to nasz najwspanialszy kościół, Opactwo Westminsterskie". Marcin był dumny z tego, że mieszka w Anglii. Dopiero znajomość chłopca z Krysią spowodowała, że chłopiec zaczął myśleć o swojej prawdziwej ojczyźnie. Marcin był dobrym kolegą, miał wiele pomysłów i zawsze wymyślał najlepsze zabawy. Miał duży wpływ na innych uczniów: "dzieci oszalały dla niego i mówiły w jego towarzystwie coraz lepiej po... angielsku". Dzieci naśladowały Marcina i podziwiały swego kolegę. W krótkim czasie chłopiec został ich prawdziwym przywódcą.
W szkole Marcin poznał dziewczynkę, która urodziła się w Łowiczu. Przybyła do Anglii jako małe dziecko. Polskę znała raczej z opowiadań niż z pamięci. Mimo to nigdy nie zapomniała, że jest Polką. Podobnie jak Marcin, zachwyciła się Londynem, ale w odpowiedzi na jego pytanie: "Czy w Łowiczu jest taka rzeka?" stwierdziła: "Ale każdy lubi chwalić się swoim". I właśnie wtedy Marcin zrozumiał, że jego przodkowie nie byli Anglikami i że właściwie nie ma prawa chwalić się zabytkami Londynu. Od tej pory zaczął rozmyślać, kim naprawdę jest.
Marcinowi bardzo trudno było odnaleźć drogę do ojczyzny. Nauka języka polskiego wymagała od kogoś, kto od urodzenia mówił po angielsku, trudnej i żmudnej pracy. Jednak Polska naprawdę istniała w sercu chłopca: poczuł to wyraźnie w chwili, kiedy podczas przedstawienia jasełek wyszedł na scenę jako polski żołnierz, walczący o wolność i niepodległość swojej ojczyzny. Przeżył chwile wielkiego wzruszenia, z wrażenia nie potrafił wypowiedzieć swojej roli, a potem wcale nie rozumiał, co mówią do niego zachwyceni i równie jak on wzruszeni widzowie-Polacy. Marcin przeżył prawdziwy wstrząs. Płakał, ponieważ zmartwił się, że znowu nic nie rozumie po polsku. Na szczęście pani nauczycielka uspokoiła go, ona dobrze wiedziała, że tego wieczoru na scenie wydarzyło się coś bardzo ważnego: w Marcinie obudził się prawdziwy Polak.
A sam Marcin przekonał się o tym, kim jest, na jednej z lekcji w angielskiej szkole. Właśnie wtedy przed wszystkimi angielskimi kolegami Marcin oświadczył: "Ja jestem Polak... I ja nie opuszczę Polski w nieszczęściu. I nawet wrócę do niej. A ona będzie potem wolna i potężna jak Anglia... Ja ją kocham. Kocham". Marcin wykazał się wielką odwagą, zaprezentował piękną patriotyczną postawę. Nauczyciel powiedział: "Naród, który ma takich synów zasługuje... na szacunek". Odtąd chłopiec był już pewien, że jest Polakiem.
Rola w utworze: Marcin jest chłopcem przemierzającym drogę do poznania siebie, odkrywającym własną tożsamość. Droga ta prowadzi przez przeżycia i wydarzenia, które uświadamiają mu jego odrębność narodową w angielskim środowisku. Jego los podzielaja wszyscy Polacy, którzy urodzili się i dorastają poza granicami własnej ojczyzny.