J. Andrzejewski Bramy raju, bohater drugoplanowy; jest Grekiem z Bizancjum, przybranym synem hr. Ludwika z Vendôme
Wygląd: przystojny chłopiec o delikatnych rysach twarzy
Życiorys: Z wczesnego dzieciństwa zachował się w jego pamięci jedynie obraz migającego miecza i strumienie ciepłej krwi jego rodziców, spływającej mu po twarzy, oraz przybranego ojca, który go wtedy ocalił. Był to Ludwik z Vendôme, krzyżowiec, uczestnik czwartej krucjaty, który brał udział w zdobyciu Konstantynopola i rzezi jego mieszkańców. Ocalił od śmierci chłopca i po latach uczynił swym przybranym synem i spadkobiercą. Gdy Aleksy miał 14 lat, odszukał go jego dawny piastun i powiedział mu, że zabójcą jego rodziców jest hrabia Vendôme. Aleksy przeżywa rozterki, staje się zamknięty w sobie, niechętnie uczestniczy w zabawach rówieśników. Pewnego razu, kiedy był sam na sam z przybranym ojcem w łaźni i hrabia położył się obok niego na ławie, Aleksy zapytał o śmierć swoich rodziców. Ludwik wyznał, że w czasie rzezi był przekonany, że jako uczestnik krucjaty jest usprawiedliwiony ze wszystkich swych czynów, ale poznał swój błąd, gdy zobaczył małego Aleksego. Dlatego ocalił go i wychował, by choć częściowo odkupić swe winy. Hrabia przyznał się też, że pożąda Aleksego jako kochanka. Aleksy nie bronił mu dostępu do swego ciała. Żył jednak odtąd jak na rozdrożu. Wiedział, że przybrany ojciec ma też innych kochanków. Był zazdrosny, bo rozumiał, że nie miłość ich łączy, a tylko pożądanie. Nie umiał się obyć bez opiekuńczości Ludwika, tylko przy nim czuł się bezpieczny. Z drugiej strony nie mógł zapomnieć o śmierci rodziców, nienawidził hrabiego, chciał się od niego uwolnić. Dlatego też nie powstrzymał Ludwika, gdy ten rzucił się w nurty Loary. Widział w jego samobójczej śmierci również szansę uwolnienia się od "ciemnej żądzy"
Charakterystyka: Jest to jedna z bardziej skomplikowanych postaci w utworze. Spowiada się pierwszy raz w życiu. Traktuje to jako głośne myślenie. Też myśli, jak wielu, o Jakubie. Też dla niego poszedł na wyprawę. Oddaje Jakubowi swój płaszcz, wcześniej chciał mu dać konie, ale Jakub nie przyjął ich. Aleksy nie wierzy w istnienie Boga. Uważa, że jest On wymyślony przez ludzi nieszczęśliwych. Czuje jednak potrzebę modlitwy, głośnego myślenia, by uporządkować swą wiedzę o sobie, o swym stosunku do Ludwika z Vendôme i do Jakuba
Gdy poznał Jakuba, również go pokochał i wyruszył za nim na wyprawę krzyżową, rozdarty między czystą miłością do Jakuba i żądzą przeżywania rozkoszy z Blanką. Ten młodzieniec wiele już doświadczył zawodów i rozczarowań. Nie wierzy już w czystość ludzkich intencji, wie, że człowiekiem targają namiętności, okrucieństwo, gwałt, że człowiek od nich ucieka, ale uciekając, staje się samotny. W stadzie natomiast "silny i szalony, zadaje i szerzy gwałt, jest ślepy, jest głuchy, ale jest silny". Kiedy przychodzi chwila przebudzenia, znowu ucieka w samotność, a potem znów szuka stada. To właśnie Aleksy ma świadomość, że krucjatę wywołał odruch stadny, potrzeba bycia razem i dokonania czegoś razem. On także, patrząc na tonącego Ludwika, myślał, że będzie wolny, ale nie poczuł ulgi, tylko samotność i uciekł od niej, szukając bliskości Jakuba, a w jego zastępstwie Blanki
Rola w utworze: Poszedł na wyprawę, bo, jak mówi, chociaż miał wszystko, co może posiadać człowiek, to wciąż tkwiła w nim myśl, że "musi się coś stać, musi się coś stać we mnie lub poza mną". Gdy ujrzał gromadę dzieci, posuwającą się po równinie, gdy usłyszał przekleństwa, które miotali starcy na głowę Jakuba, który sprawił, że opuściły ich dzieci, przystąpił do niego i powiedział: "nie chciałeś pójść ze mną, więc ja pójdę z tobą (...) nikt bardziej niż ty nie potrzebuje miłości i opieki, nikt bardziej niż ty nie zna życia i nie zna ludzi, jesteś kruchy jak łza i samotniejszy od wszystkich samotnych ludzi na świecie". Resztą uczestników wyprawy Aleksy gardzi, mówiąc, że to "błędne stado"