B. Prus Powracająca fala, bohater drugoplanowy; syn Adlera, młody, beztroski, pozbawiony uczuć
Wygląd: "był to wysoki, trochę mizerny, lecz tęgo zbudowany młodzieniec, blondyn z jasnoniebieskimi oczami"
Życiorys: Od najwcześniejszych lat ojciec spełniał wszystkie jego zachcianki. Chłopiec miał guwernerów, ale uczyć się nie chciał, więc niewiele umiał. Lubił kobiety, karty, wino i zabawy. Nie przyjaźnił się z nikim, nikogo nie szanował. Nie uznawał żadnych wartości. Nawet ojca zaskakiwał poglądami w rodzaju: "Niemcy są świnie" lub "Ja jestem człowiek kosmopolita, czyli obywatel świata"
Zaproponował ojcu, że będzie pracował w jego fabryce, oczywiście jako dyrektor. Ojciec nie posiadał się z radości. Ferdynand pracował jeden dzień: bałamucił kobiety, buntował robotników, palił cygara, więc ojciec musiał go wyrzucić. Wolał wypłacać mu pensję, byle nie pokazywał się w fabryce. Zadowolony Ferdynand szybko znalazł towarzyszy do nowych hulanek. Rzadko bywał w domu, często wracał pijany. W końcu wdał się w pojedynek, w czasie którego został śmiertelnie ranny
Charakterystyka: Był cyniczny, arogancki, niemoralny. Obraził pastora i jego uczciwą córkę, mimo przyjaźni łączącej ojca z tą rodziną. Miał się za kogoś lepszego od innych, co próbował udowodnić ojcu słowami: "ród nasz ma siłę, ma fantazję...", "Mnie ciasny kąt nie wystarcza, ja potrzebuję świata". Nie odpłacał ojcu miłością za jego uczucia, traktował go wyłącznie jako źródło pieniędzy
Rola w utworze: O ile stary Adler ma jeszcze jakąś wartościową cechę w postaci miłości do syna, o tyle Ferdynand jest tylko bezwzględnym egoistą i bezwartościowym pasożytem