Wyobraź sobie, że przeniosłeś/ przeniosłaś się do świata przedstawionego lektury W pustyni i w puszczy Henryka Sienkiewicza. Napisz opowiadanie, w którym opiszesz jeden dzień spędzony w towarzystwie Stasia i Nel.
Czytając treść zdania,które nam tu przedstawiłeś,nie mogłem oprzeć się pokusie,aby nie dodać swoich ,przysłowiowych "trzech groszy".
Otóż,po pierwsze: może to,co napiszę bedzie obrazoburcze,niemniej,nigdy nie lubiłem tej powieści i przyznaję się uczciwie,że nie dałem rady przeczytać jej od początku do końca.
Gdy zekranizowano te opowieść,po ok.pół godzinie wyszedłem z kina,gdyż znów nie wpadłem w zachwyt,zaś sfilmowane tzw. przygody,były dla mnie zbyt banalne,nudne i nieprawdziwe.
Nie znalazłem w tej produkcji nic fascynującego.
Lecz pamiętaj,to jest moje zdanie,które odważyłem się wypowiedzieć na forum publicum.
Po drugie: gdybym rzeczywiście miał spędzić jeden dzień w towarzystwie Stasia Tarkowskiego i Nel,uznałbym ten dzień za nudny,zmarnowany i nie wart mojego czasu.
Jednak, Ty masz prawo być innego zdanie,całkowicie odmiennego od mojego.
W swoim życiu przeczytałem baaaardzo dużo książek o różnej tematyce i one zwyczajnie przenosiły w zupełnie inne światy lecz były bardziej realistyczne,a fascynacji lekturami nie było końca.
Czytam do dziś...to taki nieszkodliwy nałóg/bakcyl.Życzę każdemu młodemu człowiekowi,aby czytanie książek było jedną z ważniejszych pozycji w jego życiu,które warto realizować.
Smartfon i Netflix to o wiele za mało...
Serdecznie pozdrawiam i proszę bez urazy... :)).
Nie wszystko,co napisałem do Ciebie,musi być prawdziwe,a ja,jako człowiek z natury ułomny (bo taki właśnie jest każdy człowiek),mogę mijać się z prawda lecz przy pewnych pryncypiach pozostanę... ;))
Czytając treść zdania,które nam tu przedstawiłeś,nie mogłem oprzeć się pokusie,aby nie dodać swoich ,przysłowiowych "trzech groszy".
Otóż,po pierwsze: może to,co napiszę bedzie obrazoburcze,niemniej,nigdy nie lubiłem tej powieści i przyznaję się uczciwie,że nie dałem rady przeczytać jej od początku do końca.
Gdy zekranizowano te opowieść,po ok.pół godzinie wyszedłem z kina,gdyż znów nie wpadłem w zachwyt,zaś sfilmowane tzw. przygody,były dla mnie zbyt banalne,nudne i nieprawdziwe.
Nie znalazłem w tej produkcji nic fascynującego.
Lecz pamiętaj,to jest moje zdanie,które odważyłem się wypowiedzieć na forum publicum.
Po drugie: gdybym rzeczywiście miał spędzić jeden dzień w towarzystwie Stasia Tarkowskiego i Nel,uznałbym ten dzień za nudny,zmarnowany i nie wart mojego czasu.
Jednak, Ty masz prawo być innego zdanie,całkowicie odmiennego od mojego.
W swoim życiu przeczytałem baaaardzo dużo książek o różnej tematyce i one zwyczajnie przenosiły w zupełnie inne światy lecz były bardziej realistyczne,a fascynacji lekturami nie było końca.
Czytam do dziś...to taki nieszkodliwy nałóg/bakcyl.Życzę każdemu młodemu człowiekowi,aby czytanie książek było jedną z ważniejszych pozycji w jego życiu,które warto realizować.
Smartfon i Netflix to o wiele za mało...
Serdecznie pozdrawiam i proszę bez urazy... :)).
Nie wszystko,co napisałem do Ciebie,musi być prawdziwe,a ja,jako człowiek z natury ułomny (bo taki właśnie jest każdy człowiek),mogę mijać się z prawda lecz przy pewnych pryncypiach pozostanę... ;))
Autor wybrał najlepszą odpowiedź:
Anonim 08.01.2023 11:35
Dzień dobry,~mk725.
Czytając treść zdania,które nam tu przedstawiłeś,nie mogłem oprzeć się pokusie,aby nie dodać swoich ,przysłowiowych "trzech groszy".
Otóż,po pierwsze: może to,co napiszę bedzie obrazoburcze,niemniej,nigdy nie lubiłem tej powieści i przyznaję się uczciwie,że nie dałem rady przeczytać jej od początku do końca.
Gdy zekranizowano te opowieść,po ok.pół godzinie wyszedłem z kina,gdyż znów nie wpadłem w zachwyt,zaś sfilmowane tzw. przygody,były dla mnie zbyt banalne,nudne i nieprawdziwe.
Nie znalazłem w tej produkcji nic fascynującego.
Lecz pamiętaj,to jest moje zdanie,które odważyłem się wypowiedzieć na forum publicum.
Po drugie: gdybym rzeczywiście miał spędzić jeden dzień w towarzystwie Stasia Tarkowskiego i Nel,uznałbym ten dzień za nudny,zmarnowany i nie wart mojego czasu.
Jednak, Ty masz prawo być innego zdanie,całkowicie odmiennego od mojego.
W swoim życiu przeczytałem baaaardzo dużo książek o różnej tematyce i one zwyczajnie przenosiły w zupełnie inne światy lecz były bardziej realistyczne,a fascynacji lekturami nie było końca.
Czytam do dziś...to taki nieszkodliwy nałóg/bakcyl.Życzę każdemu młodemu człowiekowi,aby czytanie książek było jedną z ważniejszych pozycji w jego życiu,które warto realizować.
Smartfon i Netflix to o wiele za mało...
Serdecznie pozdrawiam i proszę bez urazy... :)).
Nie wszystko,co napisałem do Ciebie,musi być prawdziwe,a ja,jako człowiek z natury ułomny (bo taki właśnie jest każdy człowiek),mogę mijać się z prawda lecz przy pewnych pryncypiach pozostanę... ;))
Waclaw
Odpowiedzi (1)
Anonim 08.01.2023 11:35
Dzień dobry,~mk725.
Czytając treść zdania,które nam tu przedstawiłeś,nie mogłem oprzeć się pokusie,aby nie dodać swoich ,przysłowiowych "trzech groszy".
Otóż,po pierwsze: może to,co napiszę bedzie obrazoburcze,niemniej,nigdy nie lubiłem tej powieści i przyznaję się uczciwie,że nie dałem rady przeczytać jej od początku do końca.
Gdy zekranizowano te opowieść,po ok.pół godzinie wyszedłem z kina,gdyż znów nie wpadłem w zachwyt,zaś sfilmowane tzw. przygody,były dla mnie zbyt banalne,nudne i nieprawdziwe.
Nie znalazłem w tej produkcji nic fascynującego.
Lecz pamiętaj,to jest moje zdanie,które odważyłem się wypowiedzieć na forum publicum.
Po drugie: gdybym rzeczywiście miał spędzić jeden dzień w towarzystwie Stasia Tarkowskiego i Nel,uznałbym ten dzień za nudny,zmarnowany i nie wart mojego czasu.
Jednak, Ty masz prawo być innego zdanie,całkowicie odmiennego od mojego.
W swoim życiu przeczytałem baaaardzo dużo książek o różnej tematyce i one zwyczajnie przenosiły w zupełnie inne światy lecz były bardziej realistyczne,a fascynacji lekturami nie było końca.
Czytam do dziś...to taki nieszkodliwy nałóg/bakcyl.Życzę każdemu młodemu człowiekowi,aby czytanie książek było jedną z ważniejszych pozycji w jego życiu,które warto realizować.
Smartfon i Netflix to o wiele za mało...
Serdecznie pozdrawiam i proszę bez urazy... :)).
Nie wszystko,co napisałem do Ciebie,musi być prawdziwe,a ja,jako człowiek z natury ułomny (bo taki właśnie jest każdy człowiek),mogę mijać się z prawda lecz przy pewnych pryncypiach pozostanę... ;))
Waclaw
Najlepsza odpowiedź