M. Konopnicka Miłosierdzie gminy, bohater główny; jeden z ubogich mieszkańców gminy Hottingen, która słynie z "dobroczynności"
Wygląd: Bohater budzi litość już samym wyglądem. Jest niski, zgarbiony, niedowidzi i bardzo cierpi z powodu reumatyzmu, który spowodował opuchnięcie kolan i dotkliwy ból nóg. Ma zgrabiałe ręce i cały jest przemarznięty, ponieważ na licytację czekał w komórce przylegającej do kancelarii, a nie stać go na ciepłe ubranie. Nawet skromny kaftan został mu pożyczony za radą pana Storcha, któremu zależy, aby Kuntz dobrze się prezentował. Staruszek jest przeraźliwie chudy i bardzo słaby, ale robi wszystko, by wydać się silnym i zdolnym do ciężkiej pracy, bo wie, że właśnie tego oczekują gospodarze.
Życiorys: Osiemdziesięciodwuletni, schorowany starzec, kiedyś ciężko pracował jako tragarz. Kuntz ma syna i wnuki. Niestety, syna nie stać na jego utrzymanie.
Charakterystyka: Kuntz to człowiek skromny, pełen pokory. Marzy o spokojnej starości, ale jest chętny do pomocy gospodarzom, u których zamieszka, byle tylko przeznaczyli mu obowiązki, którym będzie mógł podołać. Nie spodziewa się niczego za darmo. Mimo to podczas licytacji jest przerażony, bo widzi, że na sali nie ma ani jednego człowieka, w którym wzbudziłby współczucie. Wszyscy szukają tutaj taniej siły roboczej. Kuntz wie, że jest skazany na ciężką pracę do śmierci i śmierć w cierpieniach - skoro licytowane są coraz mniejsze sumy, a zebrani spierają się o to, czy wystarczy mu ubranie, które posiada i czy przetrwa w nim mroźną zimę.
Bohater bardzo cierpi. Krótkotrwałą nadzieję wzbudza w nim pojawienie się na sali syna, ale suma, którą ten podaje, zostaje obniżona przez innego licytatora. Syn odchodzi i zabiera ojcu ostatni cień nadziei. Kiedy na salę wchodzi okrutny mleczarz Probst, Kuntza już nie stać na ukrywanie przerażenia. Cały drży pod ostrym, bezwzględnym wzrokiem przybysza. Potem musi już stanąć obok psa przy wózku mleczarskim.
Rola w utworze: Kuntz jest starym, schorowanym, bezradnym człowiekiem, prawdziwym nędzarzem, który liczy na zrozumienie, współczucie i odrobinę miłosierdzia. Niestety, wśród okrutnych mieszkańców Hottingen spotyka się jedynie z upokorzeniem i przerażającym okrucieństwem. Na jego łzy oni odpowiadają śmiechem i drwinami. Bohater wychodzi z budynku całkowicie załamany, kiedy stoi w zaprzęgu obok wielkiego, silnego psa, wydaje się, że został pozbawiony człowieczeństwa.
Potrzebujesz pomocy?