S. Żeromski Zmierzch, bohaterowie główni; parę bohaterów należy traktować łącznie, bo tematem utworu jest ich wspólna praca
Walek jest bezrolnym chłopem, fornalem, który za złodziejstwo stracił pracę i jego rodzina nie ma z czego żyć. Nie boi się on żadnej pracy, bo jest wielki, kościsty, natura obdarzyła go żelaznymi mięśniami. Oboje z żoną najmują się więc do kopania torfu. Jest to niezwykle ciężka praca, ale cieszą się, bo zarobek może starczy na komorne, beczkę kapusty, ziemniaki, sukmanę, zapaski, buty, co pozwoli przetrwać do wiosny. Narrator skrzętnie wymienia skromne przedmioty marzeń nędzarzy. Tym okrutniejsza wydaje się decyzja rządcy, który obniżył im zarobek z 30 na 20 kopiejek za wywieziony kubik szlamu
Walek i kobieta pracują jak automaty - grzęzną w błocie, nie myślą, nie rozmawiają. Wysiłek nie kończy się równocześnie ze zmierzchem. Praca nieludzka, można powiedzieć bydlęca, odhumanizowuje bohaterów. Chłop jest brutalny, złość zalewa wódką i odbija sobie niepowodzenia na żonie, nie umie jej okazać uczuć. Kobieta dopiero wieczorem przypomina sobie o małym dziecku, które zostawiła samo w domu. Ukazując nędzę i nieszczęście, autor podkreśla degenerację fizyczną, psychiczną i moralną człowieka, które one powodują. Ponury, pesymistyczny nastrój pogłębia opis przyrody