Pewnego słonecznego popołudnia, gdy spacerowałem po parku, niespodziewanie spotkałem kogoś, kto wyglądał zupełnie inaczej niż wszyscy inni. W tłumie ludzi, wśród joggerów i spacerowiczów, dostrzegłem postać, która nie pasowała do tego współczesnego świata. Wysoki, ubrany w długą, ciemną pelerynę, z szerokim kapeluszem na głowie, przypominał kogoś, kto właśnie wyszedł z kart powieści fantasy. Zaskoczony, postanowiłem podejść.
- Wybacz, czy przypadkiem nie jesteś... - zacząłem, nie wiedząc, jak dokończyć pytanie. Wzrok tej postaci, pełen tajemnicy, skierował się na mnie.
- Tak, jestem Bilbo Baggins, miło mi cię poznać – odpowiedział spokojnym głosem, który niósł ze sobą dziwną mądrość.
- Bilbo Baggins?! Z *„Hobbita”?* – zapytałem zaskoczony, nie wierząc w to, co słyszę. – Ale przecież to niemożliwe! To postać z książki!
Bilbo uśmiechnął się tajemniczo i usiadł na ławce w parku, gestem zapraszając mnie, bym usiadł obok. Zasiadłem, a on zaczął opowiadać.
- Cóż, nie jestem już młodym hobbitem, który wyruszył na przygodę do Samotnej Góry. Z czasem wszystko się zmienia, nawet jeśli niektóre przygody nigdy nie zostaną zapomniane. Ale wiesz, życie ma swoje niespodzianki. – Jego oczy lśniły, jakby wspomnienia o podróży wciąż były żywe w jego sercu.
Zdziwiony, zacząłem słuchać o jego niezwykłej wyprawie. Opowiadał o przyjaźniach z krasnoludami, o walce z potworami i o tym, jak spotkanie z Gandalfem zmieniło jego życie. Jego opowieści były pełne pasji, mimo że minęły już lata od jego przygód.
- A co teraz? – zapytałem, próbując zrozumieć, dlaczego Bilbo nagle pojawił się w naszym świecie.
- Czasem, po wszystkich tych przygodach, trzeba po prostu odpocząć i spędzić trochę czasu wśród zwykłych ludzi – odpowiedział, patrząc na dzieci bawiące się w parku. – A ty, młody przyjacielu, masz jeszcze dużo przed sobą. Twoja przygoda dopiero się zaczyna.
Po chwili milczenia Bilbo wstał, zdjął kapelusz, uśmiechnął się i zaczął odchodzić, a ja siedziałem tam, zdumiony tym niezwykłym spotkaniem. Zanim zniknął za zakrętem, odwrócił się jeszcze raz i mrugnął do mnie.
- Pamiętaj, nie wszystko jest takie, jak się wydaje. Życie to jedna wielka przygoda – powiedział, znikając z moich oczu.
I tak po tym spotkaniu, z nową perspektywą na świat, wróciłem do swojego codziennego życia, mając w sercu przypomnienie o niezwykłym spotkaniu, które na zawsze pozostanie w moich wspomnieniach.
Autor wybrał najlepszą odpowiedź:
Idlicink
Junior Bryk
Punkty rankingowe:
Zdobyte odznaki:
Idlicink 12.12.2024 13:13
hej mam pytanko do której klasy to jest? pytam żeby wiedzieć jaką lekturę mam wybrać :)
Odpowiedzi (3)
kokscred
Ekstraklasa Bryka
Punkty rankingowe:
Zdobyte odznaki:
kokscred 24.03.2025 15:04
Pewnego słonecznego popołudnia, gdy spacerowałem po parku, niespodziewanie spotkałem kogoś, kto wyglądał zupełnie inaczej niż wszyscy inni. W tłumie ludzi, wśród joggerów i spacerowiczów, dostrzegłem postać, która nie pasowała do tego współczesnego świata. Wysoki, ubrany w długą, ciemną pelerynę, z szerokim kapeluszem na głowie, przypominał kogoś, kto właśnie wyszedł z kart powieści fantasy. Zaskoczony, postanowiłem podejść.
- Wybacz, czy przypadkiem nie jesteś... - zacząłem, nie wiedząc, jak dokończyć pytanie. Wzrok tej postaci, pełen tajemnicy, skierował się na mnie.
- Tak, jestem Bilbo Baggins, miło mi cię poznać – odpowiedział spokojnym głosem, który niósł ze sobą dziwną mądrość.
- Bilbo Baggins?! Z *„Hobbita”?* – zapytałem zaskoczony, nie wierząc w to, co słyszę. – Ale przecież to niemożliwe! To postać z książki!
Bilbo uśmiechnął się tajemniczo i usiadł na ławce w parku, gestem zapraszając mnie, bym usiadł obok. Zasiadłem, a on zaczął opowiadać.
- Cóż, nie jestem już młodym hobbitem, który wyruszył na przygodę do Samotnej Góry. Z czasem wszystko się zmienia, nawet jeśli niektóre przygody nigdy nie zostaną zapomniane. Ale wiesz, życie ma swoje niespodzianki. – Jego oczy lśniły, jakby wspomnienia o podróży wciąż były żywe w jego sercu.
Zdziwiony, zacząłem słuchać o jego niezwykłej wyprawie. Opowiadał o przyjaźniach z krasnoludami, o walce z potworami i o tym, jak spotkanie z Gandalfem zmieniło jego życie. Jego opowieści były pełne pasji, mimo że minęły już lata od jego przygód.
- A co teraz? – zapytałem, próbując zrozumieć, dlaczego Bilbo nagle pojawił się w naszym świecie.
- Czasem, po wszystkich tych przygodach, trzeba po prostu odpocząć i spędzić trochę czasu wśród zwykłych ludzi – odpowiedział, patrząc na dzieci bawiące się w parku. – A ty, młody przyjacielu, masz jeszcze dużo przed sobą. Twoja przygoda dopiero się zaczyna.
Po chwili milczenia Bilbo wstał, zdjął kapelusz, uśmiechnął się i zaczął odchodzić, a ja siedziałem tam, zdumiony tym niezwykłym spotkaniem. Zanim zniknął za zakrętem, odwrócił się jeszcze raz i mrugnął do mnie.
- Pamiętaj, nie wszystko jest takie, jak się wydaje. Życie to jedna wielka przygoda – powiedział, znikając z moich oczu.
I tak po tym spotkaniu, z nową perspektywą na świat, wróciłem do swojego codziennego życia, mając w sercu przypomnienie o niezwykłym spotkaniu, które na zawsze pozostanie w moich wspomnieniach.
Najlepsza odpowiedź
len_cia_14
Wschodząca gwiazda
Punkty rankingowe:
Zdobyte odznaki:
len_cia_14 18.12.2024 17:04
Klasa 8
Najlepsza odpowiedź
Idlicink
Junior Bryk
Punkty rankingowe:
Zdobyte odznaki:
Idlicink 12.12.2024 13:13
hej mam pytanko do której klasy to jest? pytam żeby wiedzieć jaką lekturę mam wybrać :)
Najlepsza odpowiedź