.. Patrząc na nią nie dowierzając, że to nie wymysł jego wyobraźni.
-Książka? - mówiąc to obserwował książkę z zaskoczeniem.
Po chwili zdecydował się przeczytać książkę gdy ja czytał miał wtedy w oczach łzy. Był zarazem zdumiony i dumny, ciekawy jak potoczy się sytuacja i pełen szczęścia.
Te uczucia zawładneły nim całym, chciał czytać więcej, tego arcydzieła jak przyznał sobie w myślach. Jako iż był Latarnikiem, miał pewne obowiązki.. których zapomniał przez książkę, coś co pierwszy raz go tak zaciekawiło a potem fascynowało. Każdy z ludzi zdecydował odpuścić mu jeden dzień, oraz zastanawiając się nad warunkami życia Latarnika zdecydowano, że może kiedy TYLKO zechce opuścić wyspę niż tylko w niedzielę, i przebywać wśród normalnych ludzi. (niż tylko w niedzielę bodajże) Ten dzień był jego najszczęśliwszym dniem w życiu Latarnika. Po przeczytaniu książki zamknął ją delikatnie i zdecydował, że nigdy jej nie odda nikomu innemu.. jedyna pamiątka po jego prawdziwym korzeniu... Jego rodzinie.. Polsce.
Od tamtej chwili ciągle chodził z książką uśmiechając się codziennie widząc ją blisko niego. Ciesząc się że ma swoją jedyną i najcenniejszą książkę, oraz pełnić nadal owocną pracę Latarnika najszczęśliwszego na świecie.
(Mam nadzieję, że chodź trochę pomogłam napisałabym bym więcej ale nie mam pomysłów =( z tego co pamiętam latarnik mógł opuszczać latarnie tylko w niedzielę, można powiedzieć że go wywalili bodajże z pracy ponieważ jeden dzień nie pełnił swojej pracy ponieważ czytał książkę)
Odpowiedzi (1)
Anonim 04.05.2021 17:28
.. Patrząc na nią nie dowierzając, że to nie wymysł jego wyobraźni.
-Książka? - mówiąc to obserwował książkę z zaskoczeniem.
Po chwili zdecydował się przeczytać książkę gdy ja czytał miał wtedy w oczach łzy. Był zarazem zdumiony i dumny, ciekawy jak potoczy się sytuacja i pełen szczęścia.
Te uczucia zawładneły nim całym, chciał czytać więcej, tego arcydzieła jak przyznał sobie w myślach. Jako iż był Latarnikiem, miał pewne obowiązki.. których zapomniał przez książkę, coś co pierwszy raz go tak zaciekawiło a potem fascynowało. Każdy z ludzi zdecydował odpuścić mu jeden dzień, oraz zastanawiając się nad warunkami życia Latarnika zdecydowano, że może kiedy TYLKO zechce opuścić wyspę niż tylko w niedzielę, i przebywać wśród normalnych ludzi. (niż tylko w niedzielę bodajże) Ten dzień był jego najszczęśliwszym dniem w życiu Latarnika. Po przeczytaniu książki zamknął ją delikatnie i zdecydował, że nigdy jej nie odda nikomu innemu.. jedyna pamiątka po jego prawdziwym korzeniu... Jego rodzinie.. Polsce.
Od tamtej chwili ciągle chodził z książką uśmiechając się codziennie widząc ją blisko niego. Ciesząc się że ma swoją jedyną i najcenniejszą książkę, oraz pełnić nadal owocną pracę Latarnika najszczęśliwszego na świecie.
(Mam nadzieję, że chodź trochę pomogłam napisałabym bym więcej ale nie mam pomysłów =( z tego co pamiętam latarnik mógł opuszczać latarnie tylko w niedzielę, można powiedzieć że go wywalili bodajże z pracy ponieważ jeden dzień nie pełnił swojej pracy ponieważ czytał książkę)
Najlepsza odpowiedź