„ Czułe, że nie zmrużę oka, więc sięgnąłem do torby i wyjąłem książkę(…). „Dzieje” Herodota to

sążniste, liczące kilkaset stron tomisko. Takie grube książki wyglądają zachęcająco, są jak zaproszenie do suto zastawionego stołu. Jak rozumiesz tę metaforę?

02.04.2020 21:22

Odpowiedzi (0)

Potrzebujesz pomocy?

Lektury (Język polski)

Prywatność. Polityka prywatności. Ustawienia preferencji. Copyright: INTERIA.PL 1999-2025 Wszystkie prawa zastrzeżone.