Jeden z najwybitniejszych polskich dramatopisarzy; jego życie przypada aż na cztery epoki historycznoliterackie: ostatnie lata pozytywizmu, Młodą Polskę, dwudziestolecie międzywojenne i czasy współczesne. Jego twórczość zawiera się w tych trzech ostatnich. Szaniawski urodził się w Zegrzynku pod Pułtuskiem, nad rzeką Narwią. Narew często wylewała, powódź stała się później motywem nieraz pojawiającym się w twórczości dramaturga (między innymi w Dwóch teatrach). Jerzy Szaniawski pochodził ze zubożałej rodziny szlacheckiej, herbu Junosza, której majątek został skonfiskowany po klęsce powstania styczniowego. Taka zdeklasowana szlachta była bazą dla rodzącej się w owym czasie inteligencji, do której można zaliczyć ojca pisarza, Zygmunta Szaniawskiego, guwernera, a później zarządcę młyna w Zegrzynku. W domu rodzinnym Szaniawskich, właściwie w ziemiańskim dworku, żywe były tradycje patriotyczne i społecznikowskie, a także zainteresowanie literaturą oraz teatrem.
Życie Jerzego Szaniawskiego stanowi do dziś przedmiot rozważań biografów - sam pisarz był bardzo skryty i niechętnie udzielał informacji o swojej przeszłości. Stąd też bardzo niewiele wiadomo na przykład o jego wykształceniu i szkołach, jakie skończył. Z pewnością ukończył jedno z gimnazjów w Warszawie, a później wyjechał do Szwajcarii, gdzie podjął studia w lozańskim Instytucie Rolniczym. Do kraju wrócił około 1912 r. i wtedy zapewne debiutował jako nowelista w "Kurierze Warszawskim" i jako satyryk w "Sowizdrzale" (prozatorskie utwory z tego okresu zostały wydane po latach w zbiorze Łgarze pod Złotą Kotwicą), szybko jednak skupił się na pisaniu dramatów. Karierę Szaniawskiego-dramaturga rozpoczęła trzyaktowa komedia Murzyn, napisana w 1917 r. W tym czasie Szaniawski mieszkał w Zegrzynku, od czasu do czasu przyjeżdżając do Warszawy w celu załatwienia spraw związanych z wydaniem bądź wystawieniem swoich utworów.
W 1920 r., a więc już w okresie dwudziestolecia międzywojennego, Szaniawski podjął współpracę z Juliuszem Osterwą i zespołem Teatru "Reduta". Zaczął odnosić pierwsze sukcesy, ale na co dzień mieszkał z dala od gwaru stolicy, w odziedziczonym po rodzicach dworku Zegrze. W 1930 r. otrzymał państwową nagrodę literacką (za komedię Adwokat i róże), w 1933 zaś został nominowany na członka Polskiej Akademii Literatury, a w 1935 roku został odznaczony Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski (za twórczość dramatyczną). Powstałe w latach 1918-39 sztuki Szaniawskiego (na przykład Żeglarz i Most) można określić jako dramaty realistyczne. Szaniawski zajął się wnikliwie analizą ludzkich pragnień i ideałów, które decydują o uroku świata i sensie istnienia. Swą koncepcję dramaturgii przeniósł do słuchowiska radiowego i jako jeden z pierwszych opracował jego typowe elementy, realizujące wizję teatru wyobraźni. W tym czasie powstały cztery słuchowiska - Zegarek (1935), W lesie (1937, później włączone jako jednoaktówka Matka do Dwóch teatrów), Służbista (również 1937) i Srebrne lichtarze (1938, tekst zaginął).
Po wybuchu drugiej wojny światowej Zegrzynek został przyłączony do Rzeszy i skonfiskowany, a Szaniawski, wysiedlony ze swego domu, zamieszkał w Warszawie. O jego wojennych perypetiach wiadomo niewiele. W 1944 r. przez kilka miesięcy był więziony na Pawiaku. Z więzienia wyszedł tuż przed wybuchem powstania warszawskiego. Powstanie przeżył w Warszawie, zaś po jego upadku tułał się przez jakiś czas po Polsce, by w końcu zamieszkać tymczasowo w Kłaju.
Koniec wojny oznaczał dla Szaniawskiego kolejną zmianę w życiu. Zegrzynek był zniszczony, na razie nie było dokąd wracać, pisarz przeniósł się więc do Krakowa, gdzie spędził następne pięć lat życia. Do pracy twórczej wrócił zaraz po wojnie, w roku 1946 ukazał się jego dramat Dwa teatry, w którym pojawiła się inna niż realistyczna koncepcja teatru.
Jeszcze w tym samym roku Szaniawski otrzymał nagrodę literacką miasta Krakowa (za Dwa teatry) oraz Złoty Krzyż Zasługi (za całokształt twórczości), ale nowo wydany dramat przyniósł fatalny skutek. Przez prasę przetoczyła się fala krytyki, pisarza zaatakowano, że odszedł w Dwóch teatrach od "jedynie słusznej politycznie" koncepcji pisania, zgodnej z doktryną realizmu socjalistycznego. Gdy w 1949 r. narzucony odgórnie socrealizm zdominował polską literaturę i sztukę w sposób absolutny, komunistyczne władze zakazały wystawiania Dwóch teatrów jako dzieła nieprawomyślnego i negującego idee realizmu socjalistycznego. Wkrótce zakaz objął także pozostałe utwory Szaniawskiego.
W 1949 r. Szaniawski przeniósł się z powrotem do odbudowanego Zegrzynka. Przez kilka lat jako twórca był skazany - ze względów politycznych - na zapomnienie. Jednak po wydarzeniach poznańskich i odwilży w 1956 r. nastąpił tryumfalny powrót Szaniawskiego na scenę literacką. Teatry z powrotem zaczęły wystawiać jego sztuki, w księgarniach pojawiły się zbiory opowiadań o profesorze Tutce. Popularność Szaniawskiego zaczęła rosnąć. Pisarz został kilkakrotnie uhonorowany ważnymi odznaczeniami i nagrodami literackimi, w 1959 r. otrzymał nagrodę województwa warszawskiego, w 1962 zaś - nagrodę im. W. Pietrzaka. W 1962 roku mający 76 lat Szaniawski zdecydował się na ślub z Wandą Anitą Szatkowską.
Ostatnie lata życia upłynęły pisarzowi w spokoju i harmonii, ale także w niemal całkowitej izolacji od świata zewnętrznego. Szaniawski przestał bywać w Warszawie, zaszył się w Zegrzynku, nie odpisywał na listy i nie przyjmował gości. Do stolicy przyjechał na zaledwie kilka tygodni przed śmiercią. Zmarł w Warszawie w wieku 84 lat.
Wspominając Jerzego Szaniawskiego, aktor Edmund Wierciński pisze: "Byłem świadkiem wywiadu z Szaniawskim dla prasy zagranicznej. Na pytanie dziennikarza, jak buduje swoje postacie, Szaniawski długo milczał pocierając czoło, a potem wycedził: «U mnie... to jest... tak...». I narysował palcem na stole linię poziomą, która nagle zaczęła stromo wznosić się ku górze, a potem opadła faliście ku dołowi i tu rozwiała się, jakby rozmazała. Wtedy uśmiechnął się, spojrzał na dziennikarza roziskrzonymi, niebieskimi oczami i zaczął znów pocierać czoło. Przy pomocy tych paru gestów naszkicował trafnie rysunek życia wewnętrznego bohaterów swych, nieco zamglonych sztuk". (E. Wierciński, Notatki i teksty z lat 1921-55).