B. Prus Anielka, bohaterka drugoplanowa; żona dziedzica, matka Anielki i Józia, osoba jeszcze młoda, ale zniszczona chorobą i znużona życiem.
Wygląd: Dziedziczka; niegdyś piękna i zgrabna dziewczyna, zachowała ślady dawnej urody: delikatne rysy, szafirowe oczy, szczupłą figurę. Niestety, choroba odebrała blask jej ciemnym włosom, a na twarzy wywoływała ceglaste rumieńce. Pani praktycznie nie ruszała się ze swojego fotela, w którym czytała lub prowadziła rozmowy. Nie wiadomo dokładnie, na co chorowała. Można się tylko domyślać, że podłożem jej dolegliwości była przeraźliwa nuda i niezaspokojone potrzeby psychiczne i uczuciowe.
Życiorys: Pani Janowa to żona dziedzica, matka Anielki i Józia. Osoba jeszcze młoda, lecz zniszczona chorobą i więdnąca z braku miłości. Kiedyś stanowiła "dobrą partię" jako dobrze wychowana panienka z pokaźnym wianem. Teraz, kiedy te zalety za sprawą rozrzutności męża zniknęły, stała się osobą znużoną życiem.
Charakterystyka: Matka Anielki nie była osobą wszechstronnie wykształconą. W młodości przygotowywano ją do roli żony zamożnego ziemianina i osoby "z towarzystwa". Dlatego oprócz znajomości języka francuskiego, dobrych manier, dobierania strojów i prowadzenia konwersacji (eleganckiej rozmowy), nie posiadała żadnych kwalifikacji, dzięki którym mogłaby utrzymać siebie i dzieci z jakiejkolwiek pracy.
Przy tym wrodzone cechy jej umysłu skazywały ją na rolę ofiary: była naiwna, łatwowierna i pozbawiona wyobraźni. Bezgranicznie ufała swojemu mężowi, zaślepiona, nie próbowała nawet wyciągać samodzielnych wniosków z jego postępowania.
Żyła marzeniami i wspomnieniami. Jej największym pragnieniem było poddać się leczeniu słynnego doktora Chałubińskiego. Interesowały ją książki o nowych metodach leczenia, czasem też czytywała romanse. Ambitniejsza literatura, którą podsuwała jej panna Walentyna, nie interesowała jej.
Kiedy wreszcie zrozumiała, że poślubiła łajdaka, zmobilizowała się do aktywności, żeby uratować siebie i dzieci, niestety, było już za późno.
Główną cechą usposobienia pani Janowej była łagodność, umiejętność ignorowania (czyli nie zwracania uwagi na coś) życiowych problemów. Była osobą wyrozumiałą, niewiele dla siebie żądała. Nie próbowała nawet walczyć z przeciwnościami losu. W kwestii swojej przyszłości i losów swoich dzieci wykazywała całkowitą bierność. Pod wpływem choroby stała się bezwolną, obojętną na świat kobietą, prowadzącą życie rośliny. Często bywała przygnębiona i płakała.
Tak naprawdę dziedziczka była osobą bez charakteru. Jej nieprzystosowanie do życia, brak rozeznania w otaczającej ją rzeczywistości, izolacja od codziennych problemów upodabniały ją do lalki. Miała wrodzone pozytywne cechy: lojalność wobec męża, przywiązanie do dzieci, brak agresji, skromność i pobożność. Niestety, nie mogły one zapewnić jej szczęścia ani życiowego sukcesu.
Wielkim błędem był brak zainteresowania sprawami materialnymi rodziny i społecznym życiem wsi. Można zarzucić dziedziczce nie tylko głupotę i bierność, ale i to, że wiodła życie pasożytnicze. Poddała się bez reszty władzy i autorytetowi męża - łajdaka. Była co prawda kochającą matką, ale jej miłość była tak bezwolna, że nie potrafiła wychowywać dzieci. Anielka potrzebowała guwernantki, która nauczyłaby ją dobrych manier. Pani Janowa psuła syna, wmawiając mu chorobę i kształtując go na egoistę i hipochondryka. Wszystkie te cechy czynią z niej osobę bezwartościową.
Rola w utworze: Pani Janowa to typowa reprezentantka czasów, w jakich przyszło jej żyć. Była osobą uległą, bierną, naiwną, całkowicie uzależnioną od męża. Na ukształtowanie takiej postawy wpłynęły przede wszystkim sposób, w jaki została wychowana przez rodziców oraz wpajanie jej tradycyjnych a zupełnie bezsensownych zasad: nieprzydatność wykształcenia w życiu codziennym, bezużyteczne wychowanie pozbawiające aktywności, wyznawane zasady społeczne, które odgradzały ją od sąsiadów - chłopów.