Ostatnio, dość często widuję Cię w tym Serwisie i zadaję sobie bardzo proste pytanie: dlaczego ?
Rozumiem, że można mieć kłopoty z pewnymi przedmiotami lub zadaniami do rozwiązania i takie jest prawo ucznia.
Uczeń ma prawo nie wiedzieć, bo jest po prostu tylko uczniem, a nie "uczonym".
Lecz napawa mnie zdumieniem i grozą fakt ,że tak naprawdę, uczniowie szkół podstawowych czy średnich, mają praktycznie problemy ,prawie ze wszystkimi przedmiotami.
Czyżby podstawy programowe nauczania przerastały możliwości uczniów różnych poziomów edukacyjnych ? Wydaje mi się to mało prawdopodobne.
Problem, o ile już się pojawia, często leży po stronie nauczycieli i uczniów.
Ale to już temat na inne rozważania w obszarze obecnego poziomu polskiej edukacji.
Ja znam odpowiedź na pytanie, dlaczego tak się dzieje ,że wielu z tu obecnych użytkowników idzie na tzw. łatwiznę ?
Lata doświadczeń i uważnych obserwacji tego, co tzw. polska oświata proponuje uczniom i jak do tego odnoszą się sami zainteresowani, dają mi pewną legitymacje, aby wypowiadać się publicznie na ten temat.
Ile zrozumiesz z mojego wpisu, a ile wprowadzisz lub zmienisz w swoim stosunku do zdobywania wiedzy, czyli nauki w szkole, jest już Twoją osobistą sprawą.
W końcu, zawsze możesz poprosić rodziców, aby wytłumaczyli Ci, "co poeta miał na myśli"... ;))
Natomiast ja, wbrew sobie i dobrze rozumianym zasadom nauki pedagogiki, przygotowałem dla Ciebie i umieściłem w zakładce "WYPRACOWANIA" opracowanie na interesujący Cię temat.
Pozdrawiam i proszę... ~Marysi, popraw się, gdyż wybrałaś bardzo krótką i płytką drogę do sukcesu, cokolwiek miałoby to znaczyć :)).
Waclaw
Odpowiedzi (2)
Polikonik
Nadzieja Bryka
Punkty rankingowe:
Zdobyte odznaki:
Polikonik 6 dni temu
Zgłoś
Bardzo mądre słowa Pan prawi Panie Waclawie
Najlepsza odpowiedź
Waclaw
Profesor Bryk
Punkty rankingowe:
Zdobyte odznaki:
Waclaw 6 dni temu
Zgłoś
Dzień dobry, ~Marysi.
Ostatnio, dość często widuję Cię w tym Serwisie i zadaję sobie bardzo proste pytanie: dlaczego ?
Rozumiem, że można mieć kłopoty z pewnymi przedmiotami lub zadaniami do rozwiązania i takie jest prawo ucznia.
Uczeń ma prawo nie wiedzieć, bo jest po prostu tylko uczniem, a nie "uczonym".
Lecz napawa mnie zdumieniem i grozą fakt ,że tak naprawdę, uczniowie szkół podstawowych czy średnich, mają praktycznie problemy ,prawie ze wszystkimi przedmiotami.
Czyżby podstawy programowe nauczania przerastały możliwości uczniów różnych poziomów edukacyjnych ? Wydaje mi się to mało prawdopodobne.
Problem, o ile już się pojawia, często leży po stronie nauczycieli i uczniów.
Ale to już temat na inne rozważania w obszarze obecnego poziomu polskiej edukacji.
Ja znam odpowiedź na pytanie, dlaczego tak się dzieje ,że wielu z tu obecnych użytkowników idzie na tzw. łatwiznę ?
Lata doświadczeń i uważnych obserwacji tego, co tzw. polska oświata proponuje uczniom i jak do tego odnoszą się sami zainteresowani, dają mi pewną legitymacje, aby wypowiadać się publicznie na ten temat.
Ile zrozumiesz z mojego wpisu, a ile wprowadzisz lub zmienisz w swoim stosunku do zdobywania wiedzy, czyli nauki w szkole, jest już Twoją osobistą sprawą.
W końcu, zawsze możesz poprosić rodziców, aby wytłumaczyli Ci, "co poeta miał na myśli"... ;))
Natomiast ja, wbrew sobie i dobrze rozumianym zasadom nauki pedagogiki, przygotowałem dla Ciebie i umieściłem w zakładce "WYPRACOWANIA" opracowanie na interesujący Cię temat.
Pozdrawiam i proszę... ~Marysi, popraw się, gdyż wybrałaś bardzo krótką i płytką drogę do sukcesu, cokolwiek miałoby to znaczyć :)).
Waclaw
Najlepsza odpowiedź