Książka opowiada o perypetiach Rodiona Romanowicza Raskolnikowa, 23-letniego byłego studenta prawa. Rodia był półsierotą, miał jednak kochającą rodzinę. Jego matka Pulcheria Aleksandrowna i siostra Awdotia Romanowna, zwana Dunią, darzyły go głębokim uczuciem, wspierały finansowo i martwiły jego ciężką sytuacją. Siostra do tego stopnia pragnęła poświęcić się dla brata, że zamierzała wyjść za mąż za Piotra Pietrowicza Łużyna, człowieka, który zapewniłby spokój materialny rodzinie, a Rodionowi ułatwił praktykę prawniczą. Bohater, zbuntowany przeciw porządkowi świata, popełnia morderstwo na starej lichwiarce. Zgodnie ze swoją ideologią, którą wcześniej publikuje na łamach prasy, jako jednostka wybitna ma prawo zabijać, gdyż geniusz usprawiedliwia wszystkie zbrodnie dokonane na „zwykłych” ludziach, których Raskolnikow nazywa „wszami”. Morderstwo to ma być dla niego swoistym sprawdzianem jego odwagi i determinacji. Inną, mniej ważną pobudką była trudna sytuacja materialna Raskolnikowa, który potrzebował pieniędzy na kontynuację studiów.

Zbrodni dokonuje uderzając w jej głowę siekierą, uprzednio uśpiwszy jej czujność. W trakcie dokonywania zbrodni, zmuszony jest zabić również siostrę lichwiarki Lizawietę. Szczęśliwym trafem, udaje mu się zbiec z miejsca zbrodni, nie będąc zauważonym. Zabiera z mieszkania lichwiarki jedynie trochę pieniędzy i kilka przedmiotów, z przerażenia swym czynem traci zdolność racjonalnego myślenia i pozostawia nietknięte pudełko z dużą ilością gotówki. Czując obrzydzenie do ukradzionych przedmiotów i obawiając się odkrycia jego zbrodni, ukrywa łup pod kamieniem w jednej z pobliskich bram. Zbrodnia doprowadza go do samoudręczenia myślami o zbliżającej się karze. Powoduje to u niego wyczerpanie psychiczne, chorobę związaną z gorączką i majakami. Wciąż wierzy jednak w prawdziwość swej ideologii. Ostatecznie, po wielu załamaniach psychicznych, zostaje zdemaskowany przez sędziego śledczego, Porfirego. Za namową jego i Soni przyznaje się do zbrodni i w szczegółach relacjonuje władzom jej przebieg. Dzięki przyznaniu się do winy otrzymuje umiarkowaną karę. Trafia na 8 lat na Syberię. Na katordze przez większość czasu nie czuje skruchy, trapi go wręcz bezsensowność odsiadywania kary za czyn, który nazywa tylko „uchybieniem” jako że został wykonany tak niestarannie. Przełom pojawia się dopiero w końcowych fragmentach powieści.

Istotny w powieści jest również wątek Soni i Katarzyny Iwanowny. Sonia, której macochą jest Katarzyna Iwanowna (osoba niezrównoważona i wybuchowa), jest zmuszona do prostytucji przez warunki materialne. Jej perypetie wiążą się bezpośrednio z losem Rodiona i ostatecznie jedzie ona za nim na Syberię, gdzie przyczynia się do jego przemiany. Głównym jej powodem jest miłość do Raskolnikowa, która pozwala mu przeżyć trudne chwile i mieć nadzieję na nową przyszłość.

Czas akcji powieści

Wydarzenia rozgrywają się w lipcu 1865 (datę roczną określił sam autor w liście pisanym jesienią 1865 do wydawcy pisma „Russkij Wiestnik” Michała Katkowa, proponując mu wydrukowanie powieści) i trwają 14 dni. Pewne realia życia codziennego Rosji pozwalają określić datę dzienną. Perypetie Raskolnikowa rozpoczęły się wieczorem 7 lipca, był to poniedziałek.

Moim zdaniem,warto wiedzieć,co znaczy nazwisko Raskolnikow (Rodion Raskolnikow). Otóż,Raskolnikow” jest podobne do rosyjskiego słowa raskoł,co oficjalnie oznacza odejście od Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego sporej liczby wiernych, nieakceptujących innowacji obrzędowych i pragnących pozostać przy tradycyjnej wierze ...

Miłej,a może bardziej wskazane byłoby tu słowo "interesującej" lektury.